Podejrzana kobieta urodziła chłopczyka we własnym mieszkaniu. Po całym zajściu wyrzuciła go przez okno z pierwszego piętra. Noworodka nie udało się odratować.
Bezpośrednio po porodzie kobieta wyrzuciła niemowlę na podwórze przy budynku przez okno łazienki znajdujące się na pierwszym piętrze. Dziecko zostało znalezione przez przypadkową osobę, która przechodziła w pobliżu budynku. Pomimo podjętej akcji ratunkowej i późniejszej hospitalizacji noworodka nie zdołano uratować.
Śledztwo wykazało, iż bezpośrednią przyczyną śmierci chłopczyka, były obrażenia ciała w postaci urazu wielonarządowego głowy, klatki piersiowej i jamy brzusznej, będące wynikiem doznanego urazu mechanicznego spowodowanego upadkiem na twardą nawierzchnię.
[ZOBACZ: SKANDAL w agencji towarzyskiej: 12-latka POMAGAŁA matce!]
Podejrzana została zatrzymana przez funkcjonariuszy Policji, a następnie na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowana. Za popełnienie zbrodni kobiecie grozi minimum 8 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Nasza redakcjo uważa, że dożywocie to zdecydowanie za niski wymiar kary.
źródło: wprost.pl