Sceny jak z horroru rozegrały się w Mościskach niedaleko Grodziska Mazowieckiego. 45-letni mężczyzna wrócił do domu pijany. Szybko rozpoczął awanturę z żoną, a potem wpadł w prawdziwą furię.
45-latek zaczął krzyczeć na żonę i wyzywać ją. W końcu wpadł w taką furię, że chwycił za butelkę z benzyną i oblał kobietę łatwopalną cieczą. Groził, że ją podpali. Na szczęście jego żona zdołała wezwać policję. Funkcjonariusze nie zwlekali i bardzo szybko przybyli na miejsce.
Pijany mąż nie zdecydował się na szczęście na podpalenie partnerki. Mundurowi raz-dwa go obezwładnili i zawieźli do aresztu. Okazało się, że w organizmie miał aż 2 promile alkoholu. Gdy wytrzeźwieje, zostaną mu postawione zarzuty.
Kobieta przyznała policjantom, że mąż bywał agresywny i wybuchowy już wcześniej. Jednak z powodu strachu nigdy nie wzywała pomocy. Dobrze, że tym razem przełamała się i nie doszło do tragedii.
se.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne