Jak podaje Wirtualna Polska, zgłosił się do nich mężczyzna, który wysłał zdjęcie kurtki kupionej w Smyku. Widać na nim rozpruty kaptur, a obok puste papierki po cukierkach.
Czerwona kurteczka z wozem strażackim, idealny prezent dla chłopca. Tak też pomyślał Wrocławianin, który zakupił ją dla swojego synka w Smyku. Mężczyznę zaniepokoił szelest, który dobiegał z kaptura. Początkowo, zastanawiał się, czy po prostu nie oddać kurtki na reklamację. Lecz, po chwili zastanowienia, wygrała zwykła ludzka ciekawość i zdecydował się ją rozpruć. To, co zobaczył, bardzo go zaskoczyło. W środku były okruchy po ciasteczkach. Na tym się jednak nie skończyło, kaptur skrywał jeszcze papierki po chińskich ciasteczkach.
ZOBACZ:[WIDEO] Nie uwierzyli w to, co ZOBACZYLI! OBJAWIENIE w Medjugorie!
Wirtualna Polska postanowiła zapytać przedstawicieli sklepu, co o tym sądzą. Ci jednak jeszcze nie odpowiedzieli.
źródło: wp.pl
fot. pixabay.com