Wstrząsającego odkrycia dokonali policjanci w jednym z bloków na terenie Wrocławia. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres by poinformować kobietę o śmierci syna, który zmarł w szpitalu. Kiedy przez kilka kolejnych dni nie mogli dostać się do środka postanowili wyważyć drzwi. W jednym z pomieszczeń natrafili na zmumifikowane, szczelnie owinięte materiałem ciało matki mężczyzny.
Z ustaleń prokuratora i biegłych, którzy pojawili się na miejscu wynika, że urodzona w 1932 roku kobieta zmarła około 5 lat temu. Po śmierci syn „zakonserwował” jej ciało solą i zawinął w płótna. Ciało kobiety było bardzo dobrze zachowane, a w domu nie wyczuwało się specyficznego zapachu rozkładu. Najprawdopodobniej mężczyzna nie zgłosił śmierci matki, by co miesiąc pobierać za nią emeryturę.
O tym, że mogło stać się coś złego nie wiedzieli sąsiedzi z bloku, którzy myśleli, że staruszka zachorowała i nie wychodzi z domu. Rodzina również nie miała pojęcia, że kobieta nie żyje, ponieważ jej syn informował, że matka przebywa w domu pomocy i od kilku lat mieszka sam. W tym tygodniu odbędzie sekcja zwłok denatki, która wyjaśni przyczynę i dokładną datę jej zgonu.
źródła: fakt.pl, foto youtube.com
.