80-letnia staruszka z Litwy zadziwia cały medyczny świat. Starsza Pani już od ponad 10 lat żywi się samym piaskiem! Dla wielu może wydawać się to niewiarygodne. Jednak historia Stanislavy Monstvilene jest, jak najbardziej autentyczna. Telewizje z całego świata postanowiły odwiedzić jej dom i zobaczyć na własne oczy jej cudowną „dietę”, którą wyleczyła ponoć chorobę nowotworową.
Kobieta opowiedziała swoją szokującą historię. Litwinka przyznała, że lekarze zdiagnozowali u niej guza mózgu i nie było dla niej ratunku. 80-latka postanowiła więc ratować się na własną rękę stąd szokujący pomysł z piaskiem. Od tego czasu czuje się zdrowa i twierdzi, że nie włoży do ust już nic innego. Substancja uznawana jest za całkowicie niestrawną, jednak pani Stanislava jest całkowitym zaprzeczeniem tej teorii. Opowiedziała również, jak wpadła na ten niecodzienny pomysł.
„Miałam bardzo zaawansowane stadium guza mózgu. Lekarze mówili, że zostało mi niewiele czasu, a mój poziom hemoglobiny wynosił 60 (około pięć razy mniej niż norma). Umierałam, ale pewnego dnia przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Pomyślałam „po prostu weź piasek i go zjedz”. Za pierwszym razem się dusiłam, ale potem przyzwyczaiłam się do jego smaku.”
Mimo nieciekawych prognoz wciąż żyje i przyzwyczaiła się do swojego „piaskowego” menu. Twierdzi ponadto, że kiedy go nie zje zaczyna czuć się zdecydowanie gorzej i zaczyna podupadać na zdrowiu. 70-latka leczy się więc sama i od ponad dekady nie odwiedziła żadnego lekarza! Informacje o doskonałym stanie zdrowia potwierdziła jej terapeutka Liliana Vaishvilene. Przebadała kobietę i stwierdziła, że pani Stanislava to prawdziwy okaz zdrowia, który nie potrzebuje zażywania lekarstw! Staruszka zdradziła ponadto swój „piaskowy” sekret. Litwinka jest prawdziwym fenomenem, nie zostaje nam nic innego jak życzyć jej 100 lat!
„Nie należy mieszać tej substancji z innym jedzeniem lub wodą. Nie powinno się jeść nic innego, bo inaczej poczujesz się źle. Nie możesz też popijać piasku wodą. Ja kiedyś jadłam mokry piasek, więc po czymś takim nie chce się pić.”