Historia rodem z podrzędnej kroniki kryminalnej znalazła swój finał przed sądem. 30-letnia kobieta z Namysłowa została skazana za pchnięcie nożem swojego partnera. Gdy na miejsce przybyli policjanci, ta jak gdyby nigdy nic gotowała zupę i zmywała naczynia!
Do zdarzenia doszło w styczniu tego roku. Para od samego rana piła alkohol. W pewnym momencie zaczęli się kłócić. Mężczyzna chwycił dezodorant i… spryskał nim swoją konkubinę! Ta uciekła od niego jak diabeł od święconej wody do kuchni.
ZOBACZ TEŻ: Podkarpacie: makabryczna śmierć turysty. Lekarze byli bezradni
Gdy partner ruszył za nią, sięgnęła po nóż i zadała mu jeden cios. Mężczyzna wytoczył się z mieszkania i zaczął wzywać pomocy od sąsiadów. W tym czasie jego niedoszła morderczyni wzięła się za zmywanie naczyń i gotowanie zupy! W takich okolicznościach zastali ją policjanci.
W sądzie kobieta zarzekała się, że nie chciała zrobić swojemu partnerowi krzywdy i że nie pamięta momentu zadania ciosu. Sąd nie dał wiary tym tłumaczeniom i uznał ją za inną spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta trafi na trzy lata do więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.