Prawdziwy dramat przeżywa 42-letnia Madelein Carelse z RPA. Kobieta od jakiegoś czasu skarżyła się na dotkliwy ból zęba. Wtedy nie zdawała sobie sprawy, że sprawa okaże się tak bardzo poważna. Dopiero w szpitalu została uświadomiona, że zmaga się z śmiertelnie groźną infekcją, która może ją zabić. Lekarze musieli zdecydować się na naprawdę drastyczny krok aby uratować jej życie!
Wszystko zaczęło się od wizyty u dentysty. Madelein opowiedziała o swoim problemie jakim był ból zęba, z którym zmagała się do dwóch tygodni. Stomatolog nie widział jednak jakiegoś większego problemu i profilaktycznie przepisał je środki przeciwbólowe. Niestety z dnia na dzień stan kobiety uległ znacznemu pogorszeniu. 42-latka miała problemy z oddychaniem, a skóra pod szczęką zrobiła się czarna!
Dopiero w szpitalu zdiagnozowano, że mieszkanka RPA zmaga się z martwiczym zapaleniem powięzi, które nastąpiło w wyniku drobnego urazu. Lekarze podjęli natychmiastową decyzje o operacji. Żeby uratować życie Madelein musieli usunąć jej znaczną część mięśni z szyi i szczęki. Jednak to jeszcze nie koniec zmagań o zdrowie i życie 42-latki.
źródła: o2.pl, foto facebook.com