Tragicznym finałem zakończył się dla 32-letniego mężczyzny spacer drogą ekspresową S 79 w Warszawie. Młody mężczyzna wszedł na jezdnię po godzinie 20.30. Z racji tego, że było ciemno, a pieszy nie miał na sobie żadnych odblasków kierowcy nie mieli żadnych szans na jakąkolwiek reakcję. Spacerowicz został potrącony przez trzeźwego kierowcę renault i zginął na miejscu.
Do tego tragicznego wypadku doszło wczorajszego wieczoru. 32-letni mężczyzna, który szedł beztrosko drogą ekspresową S 79 w Warszawie na własne życzenie stał się ofiarą wypadku. Młody człowiek został potrącony przez kierowcę osobowego renaulta na wysokości ulicy Cybernetyki. 59-letni kierowca samochodu nie miał żadnych szans na jakąkolwiek reakcję.
Mężczyzna zobaczył pieszego dopiero w ostatnim momencie przed wypadkiem. 32-latek nie miał na sobie kamizelki odblaskowej. Prokuratura ustala przyczynę tragedii i to czy pieszy nie był pod wpływem alkoholu. Policja przypomina pieszym i rowerzystom, o tym, że absolutnie nie mogą poruszać się drogami szybkiego ruchu, tj. drogi ekspresowe i autostrady.
źródła: se.pl, foto pixabay.com