Przerażająca i niewyobrażalna zbrodnia miała miejsce w październiku ubiegłego roku w okręgu Chippewa w stanie Wisconsin w USA. 10-latka została oskarżona, że zamordowała półroczne niemowlę. W toku przesłuchań przyznała się do winy. Wkrótce stanie przed sądem.
Zgodnie z prawem, które obowiązuje w Wisconsin, dziecko stanęło najpierw przed sądem dla dorosłych. To on zdecydował, czy będzie sądzona jak osoba pełnoletnia, czy jej sprawa zostanie oddana do sądu rodzinnego. Sprawa jest bardzo poważna, dlatego że 10-latka oskarżona jest o tzw. morderstwo 1 stopnia, czyli umyślne pozbawienie życia!
Jak to możliwe, że tak małe dziecko z zimną krwią zabiło niewinną istotę? Wszystko wydarzyło się w punkcie opieki prowadzonym przez rodzinę zastępczą. Służby otrzymały telefon od ojca zastępczego, który prosił o pilny przyjazd karetki do zakrwawionego i nieprzytomnego niemowlaka.
Szybko okazało się, że niemowlę było upuszczone na jakiś twardy element przez 10-latkę. Gdy zaczęło płakać dziewczynka miała przypadkowo nadepnąć na jego główkę. Jednak szybko przyznała się, że zrobiła to specjalnie i wielokrotnie. Potwierdziły to także ekspertyzy biegłych.
Za 10-latkę wyznaczono kaucję 50 tysięcy dolarów, a następnie skierowano do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego, gdzie przebywa do dziś. 11 października ruszy jej proces przed sądem dla dorosłych. Biorąc pod uwagę specyfikę amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, proces w tej przerażającej sprawie może być bardzo ciekawy.
wprost. pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne/ źródło: pixabay. com