Sytuacja miała miejsce podczas pożaru w Grenfell Tower w Londynie. Niemowlę przeżyło tylko dlatego, że zdesperowana matka wyrzuciła je z 10. piętra. Według naocznego świadka niemowlę trafiło prosto w ręce mężczyzny, który zdołał dobiec w odpowiednie miejsce.
Jak opowiada Samira Lamrani, która znajdowała się w pobliżu płonącego budynku:
„Ludzie pojawiali się w oknach, waląc w nie i krzycząc z przerażenia. Jakaś kobieta zaczęła pokazywać, że zamierza wyrzucić swoje dziecko i pytać, czy ktoś może je złapać.”
Inna z kobiet wyrzuciła swojego 5-letniego syna z 6-piętra. Prawdopodobnie chłopcu nic się nie stało. Do takich dramatycznych scen doszło podczas wielkiego pożaru.
Według najnowszych informacji co najmniej 12 osób zginęło, a 78 zostało rannych w pożarze wieżowca Grenfell Tower w zachodnim Londynie w nocy z wtorku na środę. Jak podkreślono, liczba ofiar jeszcze wzrośnie. 18 ofiar jest w stanie krytycznym.
Apartamentowiec zapalił się krótko przed godz. 1 czasu lokalnego. Ogień w ciągu kilkunastu minut objął wszystkie 24 piętra budynku. Bezpośrednia przyczyna pożaru wciąż nie jest znana. Do interwencji skierowano ponad 250 strażaków, a także 100 pracowników pogotowia ratunkowego oraz 100 policjantów.
Źródło: PAP, polsatnews
kd