Historia jest tyleż dramatyczna, co interesująca dla uczonych. Mężczyzna powiesił się w 2003 roku, ale przez 13 lat nikt go nie dostrzegł. Zwłoki odnaleziono w 2016 roku i jak się okazało – stały się domem dla wielu gatunków zwierząt!
Nietypową mumią zajęli się naukowcy z Wrocławia. Wyniki swoich badań opublikowali w „Forensic Science International”. Ciało odnalazł przypadkowy przechodzień w 2016 roku – mężczyzna powiesił się 25 metrów nad ziemią na jednej z gałęzi dużego świerku.
Uczeni z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu dokonali szokujących odkryć w zmumifikowanym ciele. W jego wnętrzu odnaleźli gniazda os, pszczół miodnych, oraz siedliska wiewiórek!
„Wyjątkowość naszego odkrycia polega na tym, że nikt wcześniej przed nami nie miał okazji opisać takiego przypadku gniazdowania tych gatunków zwierząt we wnętrzu zwłok ludzkich, które zostały odnalezione na jednym z drzew”
– powiedział dr. inż. Marcin Kadej, z Instytutu Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Wrocławskiego, który także badał nietypowe zwłoki.
Specyficzne warunki w koronie świerku sprawiły, że ciało uległo mumifikacji. Na tej wysokości nie miały do niego dostępu drapieżniki, ani padlinożercy. Pionowa pozycja ciała, oraz gruby ubiór sprawiły, że ciało nie uległo rozpadowi, tylko zasuszeniu.
o2.pl/ naukawpolsce.pl/ foto: zdjęcie iustracyjne