„Rzeczpospolita” przytacza koszmarne statystyki polskiej policji.
Coś bardzo złego dzieje się z polskimi nastolatkami i dziećmi. Jak pokazują statystyki opublikowane przez policję, młode pokolenia Polaków coraz gorzej radzą sobie z życiowymi problemami. Od początku roku do końca października aż 440 młodych ludzi usiłowało popełnić samobójstwo. 66 z nich się to niestety udało.
Powyższe dane dają bardzo alarmującą statystykę – wychodzi z nich, że miesięcznie 44 dzieciaki podejmowały próbę samobójczą. W poprzednim roku średnia miesięczna wynosiła 39,3 . A to oznacza, że jeśli trend się utrzyma, rok 2017 zapisze się pod znakiem rekordowej liczby samobójstw ludzi młodych.
Na dotychczasowe 440 prób samobójczych zdecydowana większość – 433 przypadki – dotyczyła osób w wieku 13-18 lat. Pozostałe to dzieci w wieku 7-12 lat.
Co sprawia, że tak młode osoby, przed którymi jeszcze całe życie, podejmują tak dramatyczne decyzje? Profesor Brunon Hołyst uważa, że duża w tym wina dzisiejszego tempa życia:
„Obecnie młodzież niezbyt dobrze czuje się w naszym kraju. Stawia się im zbyt wysokie wymagania, a niezbyt wiele oferuje w zmian”
Profesor Edward Nałęcki jest podobnego zdania. Żyjemy dzisiaj w prawdziwej obsesji budowania prestiżu, dobrobytu i pozycji. Już dzieci w przedszkolu rozpoczynają swój mały wyścig szczurów, który z biegiem lata narasta i staje się coraz trudniejszy. Słabsze dzieci nie potrafią się w tym odnaleźć, a wystawione na ogromną presję ze strony rodziców, nauczycieli, rówieśników i całego otoczenia po prostu nie wytrzymują.
Potrzebne nam są daleko idące zmiany i silniejsze wsparcie dla młodych. W przeciwnym razie ta czarna statystyka będzie zbierać z roku na rok coraz obfitsze żniwo.