Koronacja Stefana Batorego – ślub w jadalni i absencja senatorów  

Początki rządów Stefana Batorego w Rzeczypospolitej Obojga Narodów nie wyglądały dobrze: skłócone państwo, brak poparcia ze strony magnatów i najwyższych dostojników kościelnych oraz zagrożenie na wschodniej granicy. Mimo tego, Węgier podjął wyzwanie. Przenieśmy się do czasów Stefana i zobaczmy jak wyglądało oficjalne rozpoczęcie jego rządów.  

Artykuł ten jest kontynuacją wcześniejszego tekstu „Stefan Batory królem? To niemożliwe”, który opowiada o tym jak drugi władca elekcyjny doszedł do tronu na Wawelu. Zachęcam do jego przeczytania, jednak nie jest to konieczne do zrozumienia poniższego artykułu.

Konflikt stronnictw 

Problem był ogromny. Ponieważ wedle tradycji i prawa koronacji dokonać mógł tego tylko prymas, który pełnił również funkcję interrexa w czasie bezkrólewia. Szkopuł w tym, że ówczesny najwyższy książę polskiego Kościoła, Jakub Uchański, nie popierał Batorego, a stał twardo za cesarzem Maksymilianem II i miał ze sobą pokaźne stronnictwo piastujących najwyższe godności w Rzplitej. Sejm jednak znalazł rozwiązanie i postanowił, że Batorego koronuje biskup kujawski Stanisław Karnkowski (popierający wybór Węgra na króla). Kolejnym problemem stał się upór Anny Jagiellonki, siostry ostatniego Jagiellona na tronie Polski – Zygmunta Augusta – i przyszłej żony Stefan, gdyż nie chciała się zrzec na rzecz skarbu państwa dóbr i kosztowności, które w testamencie otrzymała od brata. Negocjacje spowodowały opóźnienie koronacji, którą przesunięto z 30 kwietnia 1576 r. na 1 maja.

Królewski ślub

Dzień przed koronacją Stefan Batory uczynił zadość tradycji i udał się na Skałkę, gdzie przechowywano relikwie św. Stanisława biskupa. Ta krótkodystansowa pielgrzymka była symbolem konieczności utrzymania harmonii między władzą świecką a duchową.

Zanim nałożono na głowę Batorego koronę doszło do dyskretnego ślubu z Anną Jagiellonką, który odbył się na Wawelu w jadalni „panny młodej” – to określenie na wyrost, gdyż siostra Zygmunta Augusta w dniu ślubu miała skończenie 52 lata, a Batory 42. Wieść niesie, że Jagiellonka nie grzeszyła urodą, a Batory chciał zrezygnować z małżeństwa. Jednak ta ostatnia teza jest bardzo wątpliwa.

Batory królem! 

Sama koronacja odbyła się według formuły ordo Romanus – której początki należy upatrywać we wczesnym średniowieczu. Spisano ją dopiero, gdy koronę przyjmował Władysław Warneńczyk.

Króla-elekta ubrano w biskupie szaty, wcześniej poświęcone i opatrzone modlitwą. Orszak ruszył przez ulice Krakowa w kierunku katedry w towarzystwie śpiewów kościelnych i bicia dzwonów. Na początku orszaku szli marszałkowie, którzy trzymali zwrócone ku dołowi laski marszałkowie – symbol tego, że król nie posiadł jeszcze pełni władzy. Krok za nimi postępowali dostojnicy, którzy trzymali koronę, jabłko, miecz, pierścień i berło. Za dostojnikami szedł król-elekt wraz z kościelnymi hierarchami. W ślad za Batorym podążała jego żona, Anna Jagiellonka. Orszak zamykali chorąży, którzy trzymali zwinięte chorągwie Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Gdy przemierzono ulice i wstąpiono w progi katedry, królewska para udała się w stronę ołtarza. Tam Anna zrzekła się praw do dóbr podarowanych w testamencie przez brata – przy czym ciskała gromami, a następnie zalała się łzami. Batory usiadł na małym krześle przy ołtarzu w otoczeniu kapłanów. Jego żona zajęła miejsce stojące obok. Gdy król-elekt złożył przysięgę, Stanisław Górka, wojewoda poznański, zapytał zgromadzonych czy chcą, by koronować Batorego – wszyscy wykrzyczeli zgodę. Pojawiają się jednak relacje, że szlachcic z Litwy powiedział „nie” koronacji Stefana – co tłumaczył brakiem innych „panów braci” z Wielkiego Księstwa Litewskiego. Następnie koronowano Annę. Zapewne smutnym dla króla był fakt, że znaczna większość dostojników świeckich i kościelnych nie była obecna na koronacji. Warto również zauważyć, że siedzisko króla podczas dalszej części ceremonii ozdobiono chorągwiami krzyżackimi, zdobytymi w bitwie pod Grunwaldem.

A po wszystkim… 

Po ceremonii kościelnej odbyła się uczta. W następnych dniach nadal trwały uroczystości, tańce i turnieje rycerskie. Batory przyjmował hołdy od senatorów, posłów i starostów. Na końcu, po tym gdy król wyjechał na miasto i zasiadł na tronie, przyjął hołd wierności od senatu i mieszczan krakowskich.

W tle ceremonii koronacji dało się słyszeć pretensje posłów litewskich, którzy mieli się posunąć nawet do kwestionowania legalności władzy Batorego oraz złe wieści z obozu stronnictwa popierającego Maksymiliana II. Batory, choć wiedział czego chciał i po co sięgał, musiał zdawać sobie sprawę, że zanim zostanie słynnym królem „niemalowanym” czeka go wiele pracy.

Dawid Florczak 1Dawid Florczak – historyk, publicysta, popularyzator historii, działacz społeczny. Zainteresowany polityką historyczną, historią propagandy i informacji, średniowieczem, XV, XVI i XVII wiekiem, dziejami Kościoła katolickiego oraz czasami najnowszymi. Obok tego fascynuje się astronomią, meteorologią, fantastyką, piłką nożną i rugby. 

Komentarze