Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Opuścił szpital na własnych nogach!

Ben McCafferty z Wielkiej Brytanii od dziecka zmaga się przeciwnościami losu. 34-latek trafił dwa tygodnie temu do szpitala, ponieważ wykryto u niego koronawirusa. Mężczyzna był w bardzo ciężkim stanie, a lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie. Dwa tygodnie później opuścił szpital na własnych nogach.

34-latek przez dwa tygodnie walczył o życie w szpitalu Bradford Royal Inirmary. U Bena McCaffaery zdiagnozowano koronawirusa, a lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie. Mężczyzna od dziecka miał pod górkę, ponieważ w wieku 13 lat zachorował na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i był bliski śmierci. Teraz po raz kolejny jego życie zawisło na włosku, a po diagnozie lekarzy jego rodzina straciła nadzieję i przygotowywała się na najgorsze. W tym przekonaniu potwierdziła ich rozmowa z jednym z medyków, który stwierdził, ze Ben umrze w przeciągu 24 godzin. Informacja ta była dla nich, jak gwóźdź do trumny ich syna. Ku zaskoczeniu wszystkich kilka dni późnej Ben opuścił szpital na własnych nogach.

 

ZOBACZ:Po 44 latach odsiadki mógł opuścić więzienie! Podjął dramatyczną decyzję!

 

Brytyjczyk został przeniesiony na oddział paliatywny, gdzie miał w spokoju umrzeć. To właśnie tam wydarzył się cud, a 34-latek zaczął powoli wracać do zdrowia! Zdziwienia nie kryli również lekarze, którzy jeszcze nie tak dawno temu wydali na mężczyznę wyrok śmierci. Ben w sobotę wyszedł ze szpitala. Cała sytuacja została nagrana przez jego bliskich i opublikowana w sieci. Był to również dzień, w którym po raz pierwszy do dwóch tygodni zobaczył mamę i tatę. Młody mężczyzna, który od wielu lat zmaga się z przeciwnościami losu po raz kolejny udowodnił, że jest bardzo silnym człowiekiem!

ZOBACZ TAKŻE:Maluch podbiegł, żeby zobaczyć goryla. Nikt się nie spodziewał tego, CO SIĘ ZA CHWILĘ STANIE!

 

źródła: dailymail.co.uk, foto: youtube.com

 

 

 

Komentarze