Mała Wiktoria nakruszyła w kuchni. Za karę matka udusiła ją CHLEBEM

2-letnia dziewczynka nie mogła liczyć na opiekę matki i ojczyma, którzy całe dnie pili alkohol. Gdy chciała pożywić się znalezionym suchym chlebem, jego okruszkami pobrudziła podłogę w kuchni. Gdy pijana matka to zobaczyła, wpadła w szał. Postanowiła raz a dobrze ukarać maleńką Wiktorię. Dziecko nie przeżyło. 

Swietłana Mirzojewa mieszkała z kochankiem, Aleksiejem Tretiakowem w Omsku w Rosji. Cały swój wolny czas poświęcali na alkoholowe libacje. Zupełnie nie przejmowali się dziećmi Swietłany. Wśród nich najmłodsza była 2-letnia Witkoria. Dziewczynka z głodu spróbowała zjeść zasuszoną kromkę chleba, którą znalazła w kuchni. Jak to małe dziecko, znacznie przy tym nakruszyła. Gdy Swietłana spostrzegła bałagan, postanowiła ukarać dziecko. Nie miała litości.

 

Siwetłana wzięła dziecko na kolana i zaczeła siłą karmić ją chlebem. Dziewczynka dusiła się i dławiła, nie była w stanie ani pogryźć ani przełknąć wpychanych jej siłą w usta kawałków chleba. Zmarła z powodu uduszenia.

 

ZOBACZ TEŻ: Denis URUBKO zmieszał z błotem polskich himalaistów. Padły mocne oskarżenia i obelżywe słowa

 

Zwłoki dziecka kochanek kobiety spakował do torby i wyniósł w nieznane miejsce. Do dziś ich nie znaleziono. Swietłana zarzeka się, że nie wie, gdzie zostały ukryte zwłoki. Aleksiej zaś nic już nie zdradzi, bo 10 dni po morderstwie umarł z przepicia. Miał zaledwie 30 lat.

 

Swietłana usiłowała przekonać sąd, że całe zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem, ale jej wersję obaliły zeznania jej 3-letniego synka. Dziecko ze szczegółami opowiedziało, co działo się z jego młodszą siostrą. Dzięki temu kobieta została skazana na 12 lat więzienia.

 

 

Komentarze