W 2008 roku skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia o zabicie innego psa siekierą. Ale i wtedy uznano, że działał w warunkach ograniczonej poczytalności. Poza tym toczy się przeciwko niemu postępowanie o groźby karalne, zniszczenia mienia, wywieranie wpływu i znieważanie funkcjonariuszy publicznych – kuratorów i pracowników socjalnych. Jednak i w tej sprawie sąd uchylił zastosowany wcześniej wobec niego areszt tymczasowy!
ZOBACZ TEŻ: Z tej willi wypływały krwawe ścieki. Jej mroczna tajemnica została rozwiązana
W ten sposób Zbigniew P. mógł dalej chodzić po wolności i dokonać tak makabrycznego czynu. Czy organy ścigania wreszcie go odizolują, czy będzie musiało dojść do jeszcze gorszej tragedii?
źródło: wprost .pl/ źródło foto: policja/ zdjęcie ilustr acyjne /