Historia z nigeryjskiej wsi Ihiala, w której główną rolę gra auto wywołała niemałe zażenowanie na świecie. Otóż niejaki Azubuike, który jest lokalnym miliardem wyprawił pochował ojca w stylu jakiego nie powstydziłby się nawet arabski szejk. Jednak w tym przypadku nie było złotej trumny, a luksusowy SUV BMW wart 330 tysięcy złotych. Gest mężczyzny rozwścieczył lokalną społeczność, która zarzuca mu, że pieniądze na auto zostały wyrzucone w błoto.
Miliarder, który spotkał się ogromną falą krytyki zdążył już nawet wytłumaczyć swoje szokujące zachowanie. Nigeryjczyk przyznał, że pochował ojca w taki, a nie inny sposób, ponieważ za życia obiecał mu drogie, luksusowe auto. Niestety ojciec zmarł i nie doczekał obietnicy swojego syna, dlatego ten postanowił spełnić ją po śmierci wydając fortunę na samochód, który posłużył jako trumna.
Azubuike ma nadzieję, że ojciec będzie szczęśliwy po śmierci, ponieważ kupił najbardziej luksusową wersję tego modelu BMW. Innego zdania są mieszkańcy wioski, w której bezrobocie sięga 80 procent, a ludzie wiążą koniec z końcem. Nie ukrywają, że takie pieniądze bardzo by się im przydały i mogły zostać przeznaczone na pomoc dla nich. Jedynym rozwiązaniem jakie pozostaje ekstrawaganckiemu milionerowi jest całodobowa ochrona pilnująca grobu jego tatusia.
źródła: daily,ail.co.uk, youtube.com, foto youtube.com