Polacy na tropie grobowca FARAONA. Dokonali niezwykłego odkrycia

Polscy badacze dokonali niezwykłego odkrycia w trakcie prac nieopodal świątyni Hatszepsut w Egipcie. Wiele wskazuje na to, że natrafili na ślad królewskiego grobowca i to takiego, który być może nigdy nie został naruszony przez innych ludzi! 

Odkrycia dokonano w Deir el-Bahari w Egipcie. Polscy archeolodzy natrafili zupełnie przypadkiem na sporej wielkości kamienną skrzynię z depozytem owiniętym w lniane płótna. Znalezisko ma około 3,5 tysiąca lat i najpewniej nikt nigdy nie widział go od czasu ukrycia w tym miejscu.

 

Sama skrzynka miała około 40 cm długości, trochę mniej wysokości. Była świetnie zakamuflowana, wyglądała jak zwykły blok kamienny. Dopiero po bliższym oglądzie okazało się, że to jest skrzynka

– powiedział PAP prof. Andrzej Niwiński z Instytutu Archeologii UW, szef wykopalisk.

 

Poza tym natrafiono na zawiniątko znajdujące się tuż obok w skalnej szczelinie. Znajdowała się w nim kolejna drewniana skrzynka, a w niej fajansowa kapliczka zawierająca jedno z imion faraona Totmesa II. Z kolei w skrzynce kamiennej ukryte były szkielet gęsi oraz jaja gęsi i ibisa. Wygląda na to, że była to ofiara złożona dla bogów.

 

Totmes II był mężem królowej Hatszepsut. Ukrycie w tym miejscu takich artefaktów może świadczyć o tym, że znajduje się tam też grobowiec faraona. 

 

Depozyt królewski świadczy o tym, że zakładano w imieniu króla świątynię albo że zakładano grobowiec tego króla. Ponieważ jesteśmy w samym centrum cmentarza królewskiego, to chodzi o grób z całą pewnością.

– powiedział profesor Niwiński.

 

Odkrycia dokonano w marcu ubiegłego roku i od tego momentu trwają poszukiwania wejścia do grobowca. Jak na razie nie udało się go zlokalizować, ale profesor wraz z ekipą uważa, że są już „naprawdę blisko”.

Komentarze