Pewien mężczyzna mieszkający we wsi Luzino na Syberii dokonał makabrycznego odkrycia pracując na polu należącym do swojej 60-letniej partnerki. Sadząc ziemniaki wykopał w pewnym momencie ludzkie szczątki. Historia, która opowiedziała mu partnerka mrozi krew w żyłach.
Mężczyzna sadzący ziemniaki najpierw natrafił na czaszkę. Lecz wraz z dalszym przekopywaniem pola znajdował coraz więcej kości. Poinformował o tym swoją partnerkę, a zarazem właścicielkę pola. Ta miała dla niego wstrząsającą i krótką radę zarazem: ma się nie przejmować, bo to tylko szczątki jej byłego męża!
Kobieta doradziła mu by zapomniał o sprawie. Mężczyzna jednak nie posłuchał i zgłosił sprawę na policję. Wtedy na jaw wyszedł mroczny sekret jego drugiej połowy.
21 lat wcześniej kobieta zamordowała swojego męża. Doszło do tego po tym, jak pijany mąż wrócił do domu i dotkliwie ją pobił. Kobieta zadała mu cios siekierą w głowę, a następnie poćwiartowała zwłoki i zakopała na swoim polu.
Sprawę bada specjalna komisja śledcza, która zrekonstruuje przebieg zdarzenia. Służby wykopały też pozostałe szczątki zamordowanego mężczyzny. Kobiecie grozi maksymalnie 10 lat więzienia.
wprost.pl/ foto: pixabay