Do niecodziennej sytuacji doszło w Olsztynie. Kierowca autobusu miejskiego postanowił zrobić sobie mały postój. Wyszedł z samochodu i go zamknął razem ze wszystkimi pasażerami. Zostali oni uwięzieni. Niepokorny kierowca w międzyczasie wyskoczył sobie po flaszkę.
Sytuacja iście komediowa. Kierowca mający na sumieniu setki pasażerów dziennie, wychodzi i kupuje sobie flaszkę wódki. Świadkowie mówią, że miał on wyskoczyć w pośpiechu i krzyknąć: „ja pier***, gorzałę sobie muszę kupić”. Wszystko załatwił w ciągu najbliższych trzech minut. Mimo to, jego zachowanie strasznie zdziwiło pasażerów autobusa. W Olsztynie nie da się kupić alkoholu po 22. Być może właśnie przez to mężczyzna postanowił tak żywiołowo zareagować. Ostatecznie dowiózł wszystkich do celu i pojechał w dalszą trasę.
ZOBACZ:PILNE! Lekarze chcą odłączyć od APARATURY MAŁEGO SZYMKA! „ZWŁOK to oni nie będą WENTYLOWAĆ”
Niezłą komedię mieli w tym autobusie. A Wy przeżyliście jakąś dziwną sytuację związaną z komunikacją miejską? Piszcie!
źródło: se.pl
fot. youtube.com