Narodziny dziecka to najważniejszy moment w życiu rodziców. Poświęcamy się bez końca i dajemy wszystko co możemy, aby tylko żyło im się jak najlepiej. Kobieta z Nowego Jorku nie miała żadnych szans na zajście w ciążę. Tak się tylko wydawało do pewnego momentu. Była to chwila, kiedy urodziła najcięższe dziecko w historii szpitala w miejscowości Elmira. Wszyscy jednogłośnie nazwali je gigantem.
Czułam się tak, jakby uderzyły mnie dwie ciężarówki. To było dość brutalne. Córka utknęła mi pod klatką piersiową – opowiadała Joy Buckley. Dziewczynka ważyła 7 kilogramów i przez wszystkich w szpitalu została okrzyknięta gigantem. Zapisała się jako największe dziecko w historii miejscowości Elmira. Specjaliści mówią, że tak duże dzieci rodzą się zazwyczaj wtedy, gdy mama jest wysoka i ma problemy z nadwagą lub gdy choruje na cukrzycę ciążową. Nawet wtedy jednak nieczęsto na świat przychodzi noworodek o takich rozmiarach. Za duże uznawane jest już dziecko ważące 4 kg. Jeszcze w 2015 roku lekarze nie dawali jej żadnych szans na ciążę. W następnych latach urodziła dwójkę dzieci. Trochę się ruszam, zaczęłam już chodzić. Czuję ulgę, że jest już po wszystkim. Zawsze chciałam być mamą. Kiedy dowiedziałam się o pierwszej ciąży, byłam szczęśliwa. Przy drugiej pomyślałam: „Będę mamą trójki dzieci!” – powiedziała.
ZOBACZ:Ile można zapłacić za gołębia wyścigowego? Zdziwicie się, gdy zobaczycie tę kwotę!
Takie historie są bardzo pozytywne i dobrze wpływają na nasze życie. Zdajemy sobie wtedy sprawę z tego, że niemożliwe nie istnieje. Ogranicza nas tylko wyobraźnia i wiara w to, że wszystko się uda.
źródło: o2.pl fot. pixabay.com