Informacja o ataku USA na bazę wojskową w Syrii obiegła cały świat. Jedni popierają decyzję prezedenta USA Donalda Trumpa, inni ja potępiają.
Arabia Saudyjska oświadczyła w piątek, że w pełni popiera ataki USA na cele wojskowe w Syrii. Nocny nalot na syryjską bazę lotniczą Szajrat to według Rijadu „odważna decyzja” prezydenta USA Donalda Trumpa.
Wielka Brytania w pełni popiera atak rakietowy przeprowadzony w nocy przez siły USA na syryjską bazę lotniczą, z której reżim w Damaszku przypuścił atak z użyciem broni chemicznej na ludność cywilną – oświadczył w piątek rzecznik rządu w Londynie.
„Po tych obrazkach, które obiegły świat, po tych dzieciach zabitych bronią chemiczną, Trump nie mógł nie zareagować” – ocenił w piątek Tomasz Siemoniak (PO), b. minister obrony narodowej. Jego zdaniem dobrze, że taka była reakcja USA.
Wicepremier Turcji Numan Kurtulmus ocenił, że atak rakietowy USA na bazę wojskową Szajrat to pozytywne posunięcie. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa powinna utrzymać sprzeciw wobec „barbarzyństwa” syryjskiego rządu.
Rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Pieskow oświadczył natomiast, że amerykański atak rakietowy na syryjską bazę lotniczą wyrządza znaczące szkody stosunkom rosyjsko-amerykańskim i stanowi przeszkodę w skutecznym przeciwdziałaniu terroryzmowi.
Iran stanowczo potępia ataki rakietowe przeprowadzone przez USA na bazę lotniczą syryjskich sił rządowych – przekazała w piątek agencja prasowa ISNA, powołując się na rzecznika resortu spraw zagranicznych w Teheranie.
Na podst. PAP