Chciał okraść zawodniczkę MMA z telefonu. Potem sam błagał, by wezwała policję

26-letnia Polyana Viana, zawodniczka MMA, czekała na jednej z ulic Rio de Janeiro na taksówkę. W pewnej chwili podszedł do niej mężczyzna i zażądał oddania telefonu. Kobieta nie przeraziła się, tylko z zimną krwią oceniła swoje szanse. Rabuś szybko pożałował, że z nią zadarł!

 

Złodziejaszek usiłował nastraszyć zawodniczkę MMA „pistoletem”. Jednak kobieta raz-dwa spostrzegła, że to tylko byle-jaka atrapa. Gdy upewniła się dodatkowo, że i tak nie zdąży po niego sięgnąć, zadała mu piorunujący cios pięścią i poprawiła low-kickiem!

 

ZOBACZ: MAKABRYCZNY wypadek zawodnika MMA – zdjęcie mrozi krew w żyłach! [FOTO]

 

Następnie Viana usiadła na nim i poinformowała go, że poczekają razem na policję. Rabuś zaczął zarzekać się, że doszło do pomyłki i prosił by go puściła. To tak rozwścieczyło sportsmenkę, że postanowiła wbić mu do głowy – dosłownie – właściwe zachowanie. Po chwili mężczyzna sam prosił by już wezwała patrol!

 

Ta historia pokazuje dobitnie, że pozory czasem mylą i słaba płeć wcale do najsłabszych nie należy… Inna sprawa, że Brazylia słynie z potężnej przestępczości i Viana może mówić o wielkim szczęściu, że trafiła na tak ciamajdowatego złodzieja.

Komentarze