„Jaka to melodia” zniknie z anteny! Rafał Brzozowski nie kryje ZASKOCZENIA

Epidemia koronawirusa daje się we znaki nie tylko zwykłym ludziom, przedsiębiorcom i służbie zdrowia, ale także branży rozrywkowej. Producenci telewizyjni mają ogromne problemy z realizacją ulubionych przez widzów teleturniejów, a co za tym idzie – kolejne z nich mogą zniknąć z anteny, lub będziemy skazani na powtórki. Ten los spotkał już Jeden z dziesięciu. Teraz tą samą drogą zmierza Jaka to melodia. Co więcej sam prowadzący show zdaje się być tym faktem zaskoczony. 

Początkowo teleturnieje nagrywano bez udziału publiczności. Na pewno traciły one wiele ze swej atmosfery, ale wciąż mogły nas bawić. Wraz z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną również ten półśrodek okazał się niewystarczający. Kolejne programy wypadają więc z ramówki. Wkrótce pożegnamy się z kultowym show Jaka to melodia. Sprawę skomentował prowadzący Rafał Brzozowski.

 

O fakcie, że nagrania został zawieszone, dowiedziałem się z mediów. Domyślam się, że decyzja została podjęta na czas trwania pandemii. Co prawda powstało już 5 odcinków bez udziału publiczności. Wcześniej plan zakładał, że około 18 kwietnia mamy wrócić do studia, żeby nagrywać odcinki bez udziału publiczności, do 16 kwietnia odcinki są w programie, ale z tego, co teraz się dowiadujemy, to raczej program będzie zawieszony i prawdopodobnie czeka nas pasmo powtórkowe

– powiedział Brzozowski w rozmowie z portalem teleshow.wp.pl.

 

Innymi słowy do połowy tego miesiąca będziemy mogli się jeszcze cieszyć nowymi odcinkami naszych ulubionych programów. Co jednak będzie dalej trudno teraz orzec. Miejmy nadzieję, że sytuacja epidemiologiczna szybko wróci do normy.

Komentarze