Pokazują, że nie boją się koronawirusa w najgłupszy możliwy sposób. Aż trudno uwierzyć!

Iran to po Korei Południowej i Włoszech największe ognisko epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 na świecie. Przynajmniej według źródeł oficjalnych, bo te nieoficjalne mówią, że chorych w Iranie jest znacznie więcej niż zgłoszone 1500 przypadków. Tak czy siak tamtejsi obywatele postanowili pokazać jak bardzo nie boją się koronawirusa. 

Iran to kraj, w którym jest najwyższy po Chinach odsetek zgonów do chorych na COVID-19. Dlatego też wielu nie wierzy w oficjalne dane dotyczące ilości zakażeń. Irańczycy postanowili jednak pokazać, że żaden wirus im nie straszny i… chwalą się naprawdę idiotycznymi zachowaniami. Gdyby nie nagrania, trudno byłoby uwierzyć, w to, co tym ludziom strzeliło do głów.

 

Na nagraniach opublikowanych na serwisie Twitter widzimy Irańczyka, który liże ściany świątyni. Popierający irański reżim obywatele zachęcają do wizy w świątyniach i lizaniem ścian meczetów pokazują, że nie ma żadnego zagrożenia, a wiara w Allaha uchroni ich od złego.

 

ZOBACZ TEŻ: 10-latek huśtał się na barierce w sklepie. Został ZMIAŻDŻONY

 

 

Filmy wywołały burzę w sieci, bowiem internauci zwracają uwagę na to, że władze Iranu same narażają swoich obywateli. Wprawdzie zamknięte zostały szkoły, uniwersytety i inne instytucje, ale meczety pozostają otwarte.

 

Dodatkowo, niektórzy wierni wierzą w to, że świątynie same w sobie mają wielką moc uzdrawiania. Dlatego też nie boją się, ani nie wstydzą dotykać miejsc, które były wcześniej dotykane (i być może lizane…) również przez osoby chore.

 

 

Mężczyzna, który w Meszhedzie nagrał film, który zrobił tak wielkie poruszenie w sieci został zatrzymany przez irańską policję. Przyznano, że jego zachowanie było „anormalne” i w sprawie toczy się dochodzenie. Wszystko jednak wskazuje na to, że z takim podejściem Iran wkrótce będzie głównym rozsadnikiem zarazy na Bliskim Wschodzie…

Komentarze