Przez POT zakażamy koronawirusem? Lekarz radzi: unikajmy…

Koronawirus SARS-CoV-2 wciąż stanowi dla nas wielką niewiadomą. Nie wiemy do końca jak się rozprzestrzenia poza drogą kropelkową i na ile jest to dla nas groźne. Niemniej jednak lekarze ostrzegają, abyśmy nie lekceważyli pewnych sytuacji, które mogą okazać się dla nas śmiertelnie groźne. 

Obostrzenia związane z koronawirusem sprawiły, że zamknięte są restauracje, bary, kina, ale też kluby fitness, siłownie, hale sportowe. To sprawia, że tysiące osób lubiących aktywny tryb życia nie ma gdzie ćwiczyć. Wielu z nich decyduje się na treningi domowe, ale są też tacy, którzy zamiast tego wybierają bieganie. Zdaniem niektórych lekarzy biegacze mogą być potencjalnie bardzo niebezpieczni dla pozostałych ludzi. Dlaczego powinniśmy ich unikać, a oni sami przestrzegać zaleceń?

 

Jeśli już wychodzimy na dwór w obecnej sytuacji, to powinniśmy przestrzegać pewnych zasad. M.in. zachowywać 2-metrowy odstęp od innych ludzi. Wielu biegaczy tego nie robi uznając, że biegnąc znajdują się przy innej osobie przez zaledwie ułamek sekundy. Jednak i to może być niebezpieczne. Zakażony biegacz rozpyla bowiem wokół siebie bardzo duże ilości wirusa. 

 

ZOBACZ TEŻ: Chiny po epidemii: władze znów zezwoliły na zjadanie NIETOPERZY

 

Dr Norman Swan z Australii tłumaczy dlaczego biegacze mogą być niebezpiecznym źródłem zakażeń. Chodzi nie tylko o pot, ale o wszelkie inne wydzieliny, które z ciała biegacza uprawiającego intensywny wysiłek się wydostają.

 

Lekarz nie jest pewien, czy koronawirus wydalany jest przez pot. Ale nawet jeśli nie, to biegacze i tak są zagrożeniem:

 

Pot to nie jedyna wydzieliną, która powstaje, gdy biegasz. Gdy się zmęczysz oddychasz szybko, jeśli masz wirusa, istnieje większe prawdopodobieństwo, że będziesz go rozpylał 

– wyjaśnia dr Swan.

 

Do tego dochodzi cała gama niewłaściwych odruchów, które w czasach epidemii mogą być niezwykle ryzykowne. Biegacze wycierają pot z twarzy rękami, plują na chodniki, tym samym mogą przyczyniać się do rozprzestrzeniania się wirusa. Jeśli biegamy – pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Ruch nie jest niczym złym, ale tez należy dawkować go i zażywać z rozwagą.

Komentarze