Rosyjska lekarka krytykowała władzę i odmówiła pracy z chorymi na COVID. Wypadła z okna

47-letnia  dr Yelena Nepomnyashchaya była postacią znaną w Rosji, szczególnie na Syberii. Prowadziła szpital regionalny w Krasnojarsku znajdujący się przy ulicy Vilskogo. W ostatnim czasie, tak jak tysiące lekarzy na całym świecie musiała zmierzyć się z epidemią koronawirusa. W rozmowie z władzami nie szczędziła krytyki i zwracała uwagę na braki w zaopatrzeniu szpitala, które uniemożliwiałyby właściwą ochronę personelu i opiekę nad pacjentami. 

Do wypadku doszło w czasie telekonferencji pomiędzy lekarką a władzami regionu. Oficjele upierali się, że jej szpital ma przyjmować chorych na koronawirusa. 47-latka twierdziła z kolei, że nie ma takich możliwości ze względu na brak sprzętu. W pewnym momencie kobieta wypadła bądź wyskoczyła przez okno na piątym piętrze budynku.

 

ZOBACZ TEŻ: Wywiad USA ostrzega: gorączkowe przygotowania w Korei Północnej. Zrobią to za 48 godzin

 

Obecnie Yelena Nepomnyashchaya znajduje się w ciężkim stanie i walczy o życie. Wciąż nie wiadomo, co tak naprawdę stało się z w trakcie telekonferencji.

 

Podobno kobieta miała zostać zmuszona do przyjęcia pacjentów chorych na COVID-19. Jednak przedstawiciele władz twierdzą, że w trakcie rozmowy nie doszło do niczego nadzwyczajnego. Sugerują, że kobieta mogła mieć problemy osobiste. Raczej nie wspominają o tym, że kobieta zamierzała odmówić przyjmowania pacjentów zakażonych koronawirusem, jeśli nie otrzyma większej ilości środków ochronnych. 

 

Jak dotąd w Rosji zachorowała ponad 81 tysięcy osób, za ponad 750 zmarło.

Komentarze