Raheem Stirling to 23-letni pomocnik Manchesteru City, który wywalczył sobie miejsce w 23-osobowej kadrze Anglii na piłkarski Mundial. Jednak nie poziom sportowy intryguje część kibiców, a jego tatuaż. Dla niektórych jest to wręcz powód do usunięcia sportowa z reprezentacji.
Stirling pochwalił się na Instagramie zdjęciem łydki z wytatuowanym karabinem M16. Tatuaż ten rozwścieczył wielu kibiców będących przeciwnikami dostępu do broni. W sprawę angażują się także organizacje propagujące zakaz dostępu do broni.
Szczególnie ostrą wypowiedzią może pochwalić się Luly Cope, która założyła grupę Matki Przeciwko Broni. Jej syn został przed sześcioma laty zastrzelony:
Ten tatuaż jest odrażający. Raheem powinien puknąć się w głowę ze wstydu. To totalnie nie do zaakceptowania. Żądamy, by laserowo usunął tatuaż, lub przykrył go innym
Według krytyków tatuaż jest jawną gloryfikacją broni i przemocy. Tymczasem sam Raheem ma na ten temat zupełnie odmienne zdanie. Przedstawił swoją interpretację tego dzieła, która – przynajmniej w naszym odczuciu – zbyt wiarygodna nie jest. Ale nie nam to oceniać.
Otóż Stirling twierdzi, że wytatuowany karabin to przypomnienie jego przyrzeczenia, że nigdy nie tknie broni. Gdy był małym chłopcem jego ojciec także padł ofiarą strzelaniny i od tego momentu piłkarz także jest przeciwnikiem broni.
Raheem Stirling ma za sobą 37 występów w reprezentacji Anglii. I wydaje nam się, że niezależnie od tatuażu przed nim są kolejne na nadchodzących Mistrzostwach Świata w piłce nożnej Rosja 2018.
wprost.pl