TO słowo naprawdę padło w rozmowie DUDY! „Niewielu usłyszało”

Andrzej Duda przerywa milczenie.Prezydent odniósł się do sprawy nagrania jego rozmowy z rzekomym szefem ONZ.

Dziś cała Polska mówi o ogromnym skandalu i niekompetencji służb. Do sieci trafiła poufna rozmowa Andrzeja Dudy z rosyjskim pranksterem. Wielu zastanawia się jak przypadkowa osoba mogła dodzwonić się do głowy państwa. Sprawa jest już badana przez odpowiednie służby. Jednak niewiele osób usłyszało słowo, które padło w rozmowie.

Przypomnijmy – prezydent Andrzej Duda padł ofiarą rosyjskich youtuberów, którzy dzwoniąc podali się za szefa ONZ. Rozmowa z polskim prezydentem trafiła ponad 11 minut. Prankster pytał Dudę o wybory, Rafała Trzaskowskiego, Donalda Tuska, LGBT i Koronawirusa. Służby ustalają jak mogło dojść do takiej kompromitacji. Tymczasem na nagraniu słychać było jedno słowo. Niewielu wiedziało, że…

… w pewnym momencie rosyjski prankster powiedział o „Żubrówce”. Andrzej Duda skomentował tę część rozmowy na swoim Twitterze. Jak napisał w krótkim wpisie, podczas rozmowy zrozumiał, że coś jest nie tak. Wszystko przez „żubrówkę”. Mimo to polski prezydent nie przerwał konwersacji. Komik mówił także, że dzwonił do niego prawdopodobnie pijany Rafał Trzaskowski oczekując złożenia gratulacji zwycięstwa w wyborach.

– W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa „żubrówka”, choć głos był bardzo podobny – napisał na Twitterze Andrzej Duda. 

Komentarze