Wytatuował sobie kod QR by nie tracić czasu na szukanie powtórki meczu ukochanej drużyny. Kiedy dowiedział się o tym YouTube (…)!

Na zaskakujący pomysł wpadł jeden z fanów argentyńskiej drużyny River Plate. Doszło do tego po tym gdy klub z Buenos Aires sięgnął po triumf w rozgrywkach Copa Libertadores pokonując rywala zza miedzy Boca Juniors. Mężczyzna postanowił sprawić sobie nietypowy tatuaż. Kibic wytatuował sobie na łydce kod QR, dzięki, któremu mógł bez problemu oglądać powtórkę pamiętnego meczu.

Efekt działania kodu QR na nodze zapalonego fana River Plate został opublikowany przez tatuażystę na Twitterze. Nagranie z miejsca stało się hitem internetu i właśnie wtedy pojawiły się pierwsze kłopoty. Szum wokół tatuażu i radość kibica z Argentyny nie trwały długo. Mężczyzna stał się sławny i wszystkim pokazywał jak w prosty sposób może zobaczyć ulubioną powtórkę i przeżyć jeszcze raz niezapomniane momenty. Wtedy sprawą zainteresował się serwis YouTube.

 

ZOBACZ:ZNANY, PIJANY piłkarz MASTURBOWAŁ się w centrum miasta! (VIDEO 18+)

 

Przedstawiciele YouTube uznali działanie mężczyzny za nielegalne, a wykorzystanie kodu QR z filmem za łamanie praw autorskich. Tym sposobem nagranie ku rozpaczy mężczyzny zostało skasowane. Załamany i rozgoryczony kibic zamiast pamiętnego meczu widzi teraz czarny ekran i informację o usunięciu wideo.

 

źródła: sportowefakty.wp.pl, twitter.com foto youtube.com

Komentarze