Wytatuowała sobie oczy na niebiesko. Wkrótce rozpoczął się jej koszmar

Amber Luke z Central Coast w Nowej Południowej Walii w Australii ma 24 lata i bardzo nietypowy pogląd na temat swojego wyglądu zewnętrznego. Mianowicie uważa się za „Smoczą dziewczynę” i jako taka przedstawia w mediach społecznościowych. Ostatnio wytatuowała sobie oczy na niebiesko. To był bardzo zły pomysł. 

Amber prowadzi m.in. profil na Instagramie, gdzie śledzą ją tysiące internautów. Kobieta rozdwoiła sobie końcówkę języka, rozciągnęła płatki uszu, wytatuowała większą część ciała. Łącznie na te modyfikacje wydała aż 26 tysięcy dolarów. Dopełnieniem jej image’u miało być wytatuowanie atramentem gałek ocznych.

 

ZOBACZ TEŻ: Romansował i oszukiwał cztery 50-latki na raz. Wpadł na własne życzenie!

 

Zabieg polegał na wstrzyknięciu niebieskiego atramentu w gałki oczne. Trwał około 40 minut i zakończyło się tragicznie. 24-latka straciła wzrok. 

 

Nie potrafię nawet opisać, jakie to uczucie. Mogę do tego porównać sytuację, gdy ktoś weźmie do ręki odłamki szkła i wetrze ci je do oka

 

– opisała wrażenia z zabiegu dziennikarzom.

 

Wszystko wskazywało na to, że tatuażysta popełnił błąd. Kobieta po 3 tygodniach na szczęście wzrok odzyskała. Teraz twierdzi, że nie żałuje niczego, co związane jest z jej wyglądem. Nie myśli wcale o tym, jak będzie wyglądała na stare lata.

 

Nie martwię się, jak będę wyglądać, gdy będę starsza. Rozumiem, że wszyscy się starzeją i nie sądzę, żeby ktokolwiek wyglądał zbyt ładnie w wieku 70 lat. Koniec końców mój wygląd to i tak jedyne, co mogę zabrać do grobu

– mówi Amber.

 

 

Komentarze