Do tej ”pracy” nie potrzeba wyższego wykształcenia, znajomości i sporego kapitału. Jak to możliwe? Czym zajmują się ludzie zarabiający 2000 złotych w ciągu 4 godzin?
Jeden przeciętny dzień pracy, a w ich ręce wpada wypłata, równa dobrej, miesięcznej pensji. Wystarczy tylko spryt, odwaga i dobra gra aktorska. Małe dziennikarskie śledztwo na Fly4free.pl odsłania kulisy działania złodziei na lotniskach.
,,W moim bloku mieszka facet, który mógłby otworzyć sklep z walizkami. Kradnie je na lotniskach. I zaopatruje pół osiedla w perfumy ze sklepów lotniskowych. Informacja nieoficjalna, ale pewna” – czytamy na stronie.
Na stornie możemy przeczytać, jak dochodzi do kradzieży na lotniskach. Okazuje się, że lotniskowi złodzieje ”pracują” jeden lub dwa dni w tygodniu. Zakładają czyste, eleganckie ubrania, tak by wpasować się w resztę, podróżującego samolotami tłumu. Dla niepoznaki zabierają swój podręczny bagaż z kosmetykami i dokumentami, tak by wyglądać, jak przeciętny podróżujący.
Grafik pracy ustalają na podstawie promocji lotów, a ich łup stanowi towar z lotniskowych sklepów, z których giną alkohole, perfumy, zabawki i drogie kosmetyki. Ofiarami kradzieży padają nie tylko właściciele bezcłowych sklepów, ale również zwykli podróżujący, których bagaże stanowią źródło drogich niespodzianek.
źródło: Fly4free.pl
fot.: pixabay
kg