Prokuratura w Zabrzu złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie 50-letniego Monzera M., W połowie sierpnia ginekolog został zatrzymany pod zarzutem zgwałcenia i molestowania kilku pacjentek. W międzyczasie na policję zgłosiło się jednak znacznie więcej ofiar.
W ciągu zaledwie dwóch tygodni od nagłośnienia sprawy zgłosiło się 19 ofiar tego lekarza syryjskiego pochodzenia. Okazało się, że ginekolog molestował swoje pacjentki nie tylko w prywatnym gabinecie w Zabrzu, ale także w klinikach w Knurowie i Gliwicach.
Początkowo Monzer M. był objęty wyłącznie dozorem policyjnym. Jednak gdy na policję zgłosiły się kolejne pokrzywdzone, prokuratura zawnioskowała o areszt tymczasowym. Sąd przychylił się do tego wniosku, dlatego najbliższe miesiące zboczony ginekolog spędzi za kratkami.
Co ciekawe, w Internecie pan doktor nie ma najgorszych ocen. Pacjentki raczej narzekały na wysokie ceny usług i nierespektowanie praw do wykonania badań nieodpłatnie na NFZ. Jedynie w pojedynczych komentarzach pojawiały się sugestie, że pan doktor był „przesadnie miły” i niektóre panie czuły się nie badana, a obmacywane.
Na poczet kar i zadośćuczynienia zabezpieczono majątek doktora w wysokości 90 tysięcy złotych. Za zarzucane czyny grozi mu nawet 12 lat więzienia.