Czy sprawa „Bolka” to prowokacja?

Lech Wałęsa przebywa w Miami, został zaproszony na 44 Międzynarodowy Bal Polonijny, jednak na jego mikrologu co jakiś czas pojawiają się wpisy komentujące bieżącą sytuację wokół jego rzekomej współpracy z SB.

Stacja radiowa rmf24.pl poinformowała, że około godziny piątej nad ranem z soboty na niedzielę w nocy na mikrologu Wałęsy pojawił się kolejny wpis:

„Już dziś widać, że przegrany Kiszczak z wściekłością przygotował z fabrykowane materiały, a żona Kiszczaka wykonała prowokację. Znani nieudacznicy natomiast próbują to uwiarygodnić i wykorzystać. No to zmierzymy się, a prawda nas wyzwoli”. Żeby było jasne. Nie może być żadnego wytworzonego z moim udziałem dokumentu dla SB ani ręcznie ani maszynowo. Nie może być podpisu mojego. Wyraziłem zgodę na wykorzystanie mojego udziału tylko do pomocy w określonych warunkach. Jeśli cokolwiek jest, to zwrócę się po pomoc międzynarodową do wyjaśnienia. Pozbierano wszelkie możliwe moje rękopisy i z nich można wytworzyć wszystko i podpisać wszystko”.

Najbardziej tajemniczy element we wpisach Wałęsy, to „znani nieudacznicy”, którzy popadli zdaje się w nerwice i rozdmuchują sprawę nie mając dowodów na autentyczność „hakowych dokumentów”.

Podczas Balu Polonii Lech Wałęsa wygłosił, krótkie przemówienie w którym starał się wyjaśnić całą sytuację. Żalił się iż to smutne, że musi się tłumaczyć się ze swojej przeszłości. Tym bardziej, że wszystko co podpisał było zrobione w dobrej wierze. Tłumaczył, że ktoś musiał rozmawiać z bandytami. „Podpisałem wiele, wiele, wielkich rzeczy ale i podpisałem takie, z którymi mam dzisiaj problem. (…) Ja wybrałem rozmowy. Te rozmowy doprowadziły do wielkich sukcesów, historia powinna rozstrzygnąć, która droga była właściwa”- skomentował były Prezydent RP.

Prezes IPN zapowiada, że pierwsza część „hakowych dokumentów” zostanie udostępniona w poniedziałek, o godzinie 12.00 w siedzibie IPN.

Henryk Wujec, opozycjonista, działacz Solidarności, skomentował, że takie działanie prezesa IPN jest nieprofesjonalne bowiem popadł w jakąś gorączkę i bez badania grafologicznego i wskazania autentyczności materiałów nie powinien w ogóle nic publikować.

pw

Źródło: www.rmf24.pl

Komentarze