Masakra w Ząbkowicach Śląskich. 18-latek siekierą wymordował rodzinę!

Przerażająca i niebywała zbrodnia w Ząbkowicach Śląskich na Dolnym Śląsku. 18-letni Marcel zadzwonił w nocy po policję twierdząc, że ktoś włamał się do jego domu i zamordował członków jego rodziny. Szybko okazało się, że prawda jest zgoła inna… 

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dyspozytor numeru alarmowego odebrał telefon od 18-letniego Marcela C., który zgłosił, że w nocy obcy mężczyźni włamali się do jego domu i zamordowali jego rodziców i 7-letniego braciszka. Na miejsce – dużego domu w Ząbkowicach Śląskich udały się policyjne patrole.

 

ZOBACZ TEŻ: 40-letnia nauczycielka poderwana prze 15-letniego kolegę syna. „Robiliśmy to setki razy, WSZĘDZIE”

 

Krótka rozmowa policjantów z 18-latkiem wystarczyła, by ten przyznał się, że zmyślił historię o obcych mężczyznach. Powiedział, że sam dokonał zbrodni. Nieoficjalne informacje mówią też o tym, że wskazał policjantom, gdzie zakopał narzędzie zbrodni i zakrwawione ubrania. Mordu dokonał siekierą. Policja nie chce jednak udzielać szerszych informacji.

 

Potwierdzam, że doszło do zdarzenia. Nie żyją trzy osoby, dwoje dorosłych i 7-letnie dziecko. Zatrzymano młodego mężczyznę, który jest podejrzewany o dokonanie zbrodni

– powiedziała komisarz Ilona Golec z ząbkowickiej policji.

 

 

 

18-latek został zatrzymany i jeszcze dziś zostanie przesłuchany. Przeprowadzone zostaną też badania krwi, aby ustalić, czy znajdował się pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Na miejscu wciąż pracuje policja. Do sprawy będziemy wracać.

 

Komentarze