Zaginięcie Iwony Wieczorek. Na działkach w Sopocie jest klucz do tajemnicy?

Wciąż trwają zaplanowane na dwa dni ubiegłego tygodnia poszukiwania na sopockich działkach w sprawie słynnego zaginięcia Iwony Wieczorek. Czy sprawa sprzed nieomal dekady zostanie wreszcie wyjaśniona?

Iwona Wieczorek to wręcz symbol wśród osób zaginionych w Polsce. Próżno szukać głośniejszej i bardziej tajemniczej sprawy z ostatnich lat. Być może teraz, dzięki pracom m. in. policjantów z tzw. Archiwum X i Prokuratury Krajowej zostanie ona wyjaśniona. Poszukiwania na sopockich ogródkach działkowych musiały ujawnić jakieś ważne tropy lub poszlaki, które udowodniły sensowność dalszych poszukiwań w tym miejscu. Co znaleźli policjanci przeczesujący teren pełen altanek, oczek wodnych i gęstej roślinności?

 

Prokuratura i przedstawiciele policji niechetnie jak na razie mówią o tej sprawie. Być może boją się zbyt wczesnego zdemaskowania ewentualnego sprawcy. Jednak dziennikarze na miejscu dowiedzieli się nieoficjalnie, co zmobilizowało śledczych do kontynuacji poszukiwań.

 

ZOBACZ TEŻZarobki gwiazd disco-polo. Te kwoty zwalają z nóg!

 

Nieoficjalne doniesienia mówią o odnalezieniu fragmentu bielizny, prawdopodobnie majtek. Teraz trwają goraczkowe ustalenia czy część tej garderoby należała do Iwony Wieczorek.

 

W poszukiwania zaangażowani są policjanci, prywatna firma ze specjalnym georadarem, a nawet strażacy pożarni. Na dzisiaj zaplanowano dalszą turę prac na ogródkach przy ulicy Reja.

 

Dlaczego to miejsce jest takie istotne dla śledczych? Niegdyś jedna z działek należała do dziadków znajomego Iwony Wieczorek, z którym ta bawiła się feralnej nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku.

 

Miejsce to było już przeszukiwane, ale najwyraźniej śledczy z Archiwum X natrafili w aktach sprawy na jakiś ważny trop, który skłonił ich do powrotu w to miejsce. Czyżby więc ta sprawa miała wreszcie znaleźć rozwiązanie? Miejmy nadzieję, że właśnie tak się stanie.

Komentarze