Cios w Przystanek Woodstock. Owsiak: „Bulwersujące, wysoce niezrozumiałe, gigantyczne nieporozumienie”

Do tej pory porządku i bezpieczeństwa na Przystanku Woodstock pilnowały polskie i niemieckie służby. Pojawiła się informacja, że MSW zrezygnowało z pomocy zachodnich sąsiadów. Jako powód ministerstwo podaje względy bezpieczeństwa.

 

Oprócz niemieckiej straży pożarnej w zabezpieczaniu imprezy pomagała Technisches Hilfswerk (THW), czyli federalna służba powołana do szeroko pojętej pomocy technicznej. O zakończonej współpracy poinformowała lokalna telewizja w Brandenburgii. Informację tę potwierdziło kierownictwo straży pożarnej we Frankfurcie nad Odrą. Szef Biura Ochrony Ludności we Frankfurcie nie ukrywał zdziwienia niezwykle krótkim okresem wypowiedzenia współpracy.

 

Zaskoczeni decyzją są również sami organizatorzy Przystanku Woodstock. Nie dostali żadnych informacji ze strony ministerstwa, o sprawie dowiedzieli się od tamtejszych dziennikarzy. W zaistniałej sytuacji Jurek Owsiak zdecydował się napisać list bezpośrednio do przedstawicieli niemieckich służb:

 

„Trudno mi będzie wyobrazić sobie zaplecze zabezpieczenia organizowane przez polską straż pożarną bez udziału służb niemieckich (…) W naszej ocenie jej zakończenie jest bulwersujące i wysoce niezrozumiałe.”

 

Owsiak wyraził również nadzieję na zmianę decyzji gorzowskiej Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. Tymczasem sposób zabezpieczenia festiwalu ulegnie zmianie. Decyzję wytłumaczył Dariusz Szymura, rzecznik lubuskiej straży pożarnej:

 

„Zmienia się koncepcja zabezpieczenia festiwalu. Biorąc pod uwagę zagrożenie terrorystyczne, które istnieje w Europie, staramy się ograniczyć ludzi spoza państwowej straży pożarnej. W związku z tym ograniczyliśmy udział jednostek OSP, jak również kolegów z Niemiec.”

 

Jak wyjaśnia, chodzi o to, by wszyscy strażacy zabezpieczający festiwal mieli odpowiednie przeszkolenie i znali procedury.

 

Tegoroczny Przystanek Woodstock rozpocznie się 3 i zakończy 5 sierpnia.

 

kd, źródło: tvn24

Komentarze