Smutne wieści o uczestniku „The Voice Senior”! Fani nie kryją łez…

„The Voice Senior” to całkiem nowy format wyprodukowany przez TVP 2. Talent show daje widzom wiele wrażeń, szczególnie jeśli zdążą się przywiązać do bohaterów. Fani nie kryją łez….

 

Jak każde talent-show tak też i „The Voice Senior” dostarcza wielu emocji. Widzowie razem się śmieją, cieszą, bawią, smucą, a niekiedy nawet i płaczą. Tak też było i tym razem. Gdy pojawił się na scenie oczarował serca milionów Polaków. Smutne wieści napłynęły dopiero później.

 

Smutne wieści przekazał sam bohater – Władysław Jarecki. Opowiedział swoją smutną i tragiczną historię swojego życia. Spotkało go wiele złego, a trudne chwile przytrafiały mu się od dzieciństwa, kiedy będąc trzymiesięcznym niemowlakiem został oddany do domu dziecka.

 

Jak mówi sam bohater i ulubieniec publiczności Władysław Jarecki: „Zawsze odczuwałem potrzebę przebywania w pomieszczeniach gdzie były instrumenty. Muzyka zawsze mnie intrygowała. Przez muzykę przeżyłem niejedną tragedię. Mając 18 lat ukradłem gitarę z domu kultury. Kradzież nie była spowodowana chciwością. Nie stać mnie było…”

 

Po tych przykrych doświadczeniach pan Władysław nie poddaje się. Wierzy, że udział w programie to już ostatnia szansa, aby cały nasz kraj dowiedział się o jego istnieniu i by wszyscy mogli usłyszeć jego śpiewu. Nie tylko na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi (gdzie koncertuje), ale na całą Polską i świat. Tym bardziej, że jego życie prywatne też nie należy do wzorowych.

 

Przez całe życie pracował jako kominiarz. Lubił tę pracę, choć doskonale wiedział, że jego powołaniem jest muzyka, śpiew i scena. „Przeszedłem obok tego, co w życiu najpiękniejsze – rodzina. Nie zaznałem miłości z rodziny i tego nie potrafiłem dać. Tu przegrałem życie. Miałem wszystko co najpiękniejsze, najwspanialsze. Ale nie umiałem tego docenić. Wyszedłem po gazetę i już mnie nie ma 20 lat”- wyznaje uczestnik programu muzycznego.

 

ZOBACZ: To DLATEGO Marta Manowska prowadzi „The Voice Senior”!

 

Gdy fani usłyszeli jego historię mówili: „łzy leją mi się do tej pory”, „to takie wzruszające”.  Kolejny odcinek z panem Władysławem już w sobotę. Jest w drużynie Marka Piekarczyka. Myślicie, że należy mu się zwycięstwo w programie?

 

 

Komentarze