Tak Bartłomieja M. przyjęli w celi więźniowie. Chyba się tego nie spodziewał!

Jak już wiemy z wcześniejszych doniesień, Bartłomiej M. trafił już do aresztu. Wiemy, jak został przywitany przez nowych kolegów w celi. Więźniowie mieli krzyknąć: „Czołem, panie ministrze!”. Były współpracownik Antoniego Macierewicza ponoć ma się dobrze.

Wiadomo, że Bartłomiej M. złożył zażalenie w sprawie trzymiesięcznego aresztu i czeka na odpowiedź sądu. Jak dowiedział się Super Express, czuje on się dobrze i jest w dobrej formie. Dodatkowo, obrońca zdementował plotki o tym, że więźniowie są wrogo nastawieni do M., który ponoć przebywa w celi sam. Jedno co wiadomo na pewno – w tym zakładzie karnym jest ostry rygor oraz słaba kuchnia. Wyżywienie nie należy do najbardziej luksusowych.

 

ZOBACZ:Nie żyje były polski premier. Stracił przytomność i już się nie obudził

 

Na pewno jednak ciężko się przyzwyczaić do takich warunków. Tym bardziej, że wcześniej prowadziło się o wiele bardziej wystawne życie.

źródło: se.pl

fot. youtube.com

Komentarze