Azjatka zatrzymana na lotnisku. Jak zdjęła spodnie, nie uwierzyli własnym oczom!

Azjatka wzbudziła na lotnisku zainteresowanie służb porządkowych. Postanowili sprawdzić, dlaczego kobieta tak dziwnie się porusza, bo to właśnie jej chód zwracał największą uwagę. Gdy ostatecznie doszło do kontroli, pracownicy lotniska uświadomili sobie, że to ich najdziwniejszy dzień w pracy w historii.

Kobieta miała przyklejone do nóg 24 żywe myszoskoczki. Chciała je wywieźć do Tajwanu. Obsługa lotniska była w szoku. Dziwnie zachowująca się Azjatka, została zaproszona do kontroli osobistej. Kobieta chodziła w niecodzienny sposób. Gdy strażnicy zobaczyli z bliska, że jej spodnie się ruszają, nie kryli zdumienia z tej sytuacji. Zwierzęta przykleiła sobie do nóg, za pomocą taśmy klejącej.

 

ZOBACZ:Znany perkusista transmitował swoje samobójstwo. Wyskoczył z balkonu [VIDEO +18]

 

Miał to być sposób na zarobek. Sprowadzenie myszoskoczków z Chin do Tajwanu, wydawało się być bardzo opłacalne, ponieważ w Chinach ich cena jest dziesięciokrotnie niższa.

źródło: o2.pl

fot. pixabay.com

Komentarze