Do ogromnej tragedii doszło obok lotniska we Lwowie. Samolot linii Ukraine International Airlines musiał lądować awaryjnie z powodu… braku paliwa. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że znajdował się dosłownie o krok od lotniska. Na pokładzie An-12 było 8 osób, z czego 7 to członkowie załogi. 5 z nich zginęło, a 3 odniosły obrażenia.
Samolot podróżował z Vico w Hiszpanii do Stambułu w Turcji. We Lwowie miało się odbyć tankowanie. Niestety, paliwa zabrakło na to aby dolecieć do lotniska i pilot postanowił lądować awaryjnie. Zginęło 5 osób a 3 zostały ranne. Wszystkie ofiary zmarły, bo zostały przygniecione wiezionym ładunkiem. Mer Lwowa Andrij Sadowy potwierdził szokujące doniesienia. Pierwszą osobą, która poinformowała o tych wydarzeniach był minister infrastruktury Władysław Kryklij. Lądowanie awaryjne było spowodowane brakiem paliwa. Dochodzenie zostało rozpoczęte – napisał Władysław Kryklij. Polityk złożył również kondolencje rodzinom ofiar.
ZOBACZ:[WIDEO] Postanowił wyjść i nagrywać pioruny. Nie spodziewał się, że za chwilę stanie się to…
Póki co, nie wiadomo kto zawinił. Jeżeli rzeczywiście potwierdzi się informacja o tym, że katastrofę spowodował brak paliwa, to osoba odpowiedzialna za tankowanie maszyny będzie miała ogromne kłopoty. Zginęli ludzie i nie jest to pierwszy taki przypadek w historii, gdy przez „głupotę” dochodzi do tragedii. Cała Ukraina jest w szoku. Więcej informacji wkrótce.
źródło: o2.pl fot. screenshot